Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a Triumph International wciąż zatrzaskuje drzwi przed przedstawicielami i przedstawicielkami tajskich i filipińskich związków zawodowych, które sprzeciwiają się masowym zwolnieniom, do jakich doszło u trzech dostawców tego producenta bielizny.

Część pracowników i pracownic Triumpha przyjechała do Europy, aby skuteczniej protestować przeciwko planom restrukturyzacji firmy kosztem związków zawodowych. Możesz wesprzeć protestujących pracowników i pracownice i wyrazić swój sprzeciw wobec antyzwiązkowych praktyk Triumpha.
Podpisz kartkę do właściciela firmy i zachęć do tego znajomych! Szanowny Panie Spiesshofer, Boże Narodzenie to tradycyjnie czas dla rodziny. W Tajlandii i na Filipinach Triumph przygotował dla swoich 3660 pracownic i pracowników oraz ich rodzin szczególnego rodzaju prezent – zostali oni zwolnieni, stracili źródło dochodu i muszą stawić czoła niepewnej przyszłości, w której prawdopodobnie zabraknie pieniędzy, by posłać dzieci do szkoły. W swoim raporcie rocznym Triumph ogłosił, że jego azjatyccy dostawcy pomimo kryzysu ekonomicznego mają się dobrze. Tymczasem Pana firma zarządziła masowe zwolnienia w tych fabrykach, w których związki zawodowe działają najprężniej i odniosły największe sukcesy, broniąc praw pracowniczych. Zwolnieniom towarzyszyły liczne nieprawidłowości. Kierownictwo Triumpha nie przeprowadziło w odpowiednim czasie przejrzystych negocjacji z działającymi w fabrykach związkami zawodowymi, choć jest to wymóg międzynarodowego prawa pracy. Szanowny Panie Spiesshofer, jako prezes oraz właściciel Triumph International powinien Pan poczuć się do odpowiedzialności i bezwarunkowo przywrócić do pracy zwolnionych ludzi oraz rozpocząć bezpośrednie negocjacje ze związkami zawodowymi. Z poważaniem,